Pomysł na etykietkę do słoja z ciastkami mojego Frania zrodził się już dawno, ale zawsze było coś "pilniejszego" na mojej "hafciarskiej liście. Do przerwania większego projektu i wyhaftowania etykietki zmobilizowała mnie hafciarka z niemieckiej grupy, która wyszyła i pokazała podobną.
Wybrała dwa inne pieski i nie uszyła obręczy, a po prostu nakleiła na słój prostokątny kawałek taśmy, ale jej praca spodobała mi się na tyle, że praktycznie od razu zabrałam się za hafcik.
Psiaki pochodzą z serii SODA - I love dogs - która przedstawia 8 małych piesków różnych ras i w różnych pozycjach. Kompozycja fajnie wygląda jako całość, ale ciekawie można wykorzystać tez pojedyncze motywy. Miłośnicy kotów znajda analogicznie wzór I love cats ;)
Na etykietkę słoja z psimi ciastkami wybrałam mini dobermanka (albo jak kto woli ratlerka) i łaciatego kundelka - oba mają koło siebie jakiś smakowity dodatek - miskę z karmą i kostkę, więc pasują do zawartości słoika ;) Jedyną zmianą jaką zrobiłam w obu motywach jest wypełnienie białą nitką pól, które miały zostać puste.
Jednak centralnym elementem etykiety, od którego zaczęłam haftowanie jest napis PSIASTKA. Psi alfabet z kostkami pochodzi z książki p.t. Picture your pet in cross stitch Claire Crompton. Znajduje się w niej ponad 400 motywów zwierzęcych - m.in popularniejsze rasy psów i kotów, ale i wiele zwierząt lub zwierzątek domowych. Charakterystyczne jest przedstawienie poszczególnych przedstawicieli w różnych pozach. Obrazki można wykorzystać na prezenty dla miłośników zwierząt. Sama mam już kilka pomysłów, ale ta moja "lista" taka długaaaa.... ehh ;)
Po wyszyciu napisu oraz dwóch psów całość uzupełniłam psimi łapkami w dwóch rozmiarach i kolorach, które pochodzą z wzoru SODY. Etykietka uszyta jest z białej taśmy ozdobnej o szerokości 10 cm, 14 ct, dwoma nitkami muliny. Kontury wykonane są oczywiście pojedynczą czarną nitką.
Poniżej przedstawiam kilka etapów tworzenia etykietki. Tył podkleiłam sztywna flizeliną, którą polecam także przy oprawianiu obrazów. Bardzo fajnie usztywnia haft, którego nie trzeba już naciągać tylko po prostu włożyć do ramki jak zdjęcie. Warunek: flizelina musi być sztywna i gruba (jak ta, której używam). Myślę, że zdjęcia "mówią" same za siebie...
Słoik (1,7 litra - 2 Euro Tedi) w "ubranku" prezentuje się o wiele lepiej niż bez. Wiadomo, że Franciszkowi bardziej podoba się zawartość niż opakowanie, ale haft cieszy moje oko i zdobi półkę, na której stoi.
Franek ze swoim słoikiem: