Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Home sweet home. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Home sweet home. Pokaż wszystkie posty

środa, 18 stycznia 2017

Serce na klucz

... czyli "home sweet home" inaczej


W związku z przeprowadzką w nowe miejsce postanowiłam przygotować haftowany prezent na nowe mieszkanie. I chociaż bardzo lubię typowe "Home sweet home" i kilka takich już wyszyłam, tym razem chciałam czegoś innego i niestandardowego. 

"Buszując w... pintereście" natknęłam się na niemiecka sentencję, która mnie urzekła! Ponieważ obrazek trafi do berlińskiego mieszkania była idealna na tą okazję. "Zuhause ist da, wo nicht nur der Schlüssel passt, sondern auch das Herz sich wohl fühlt." czyli w tłumaczeniu "Dom jest nie tylko tam, gdzie pasuje klucz, lecz także serce dobrze się czuje." W języku Goethe'go brzmi jeszcze lepiej i wyjątkowo oddaje sens tych słów.

Mając treść pozostała tylko kwestia ozdoby tejże złotej myśli i Geschenk gotowy ;) Bardzo już stęskniłam się za wyszywaniem francuskich wzorów, więc szukałam w tej "okolicy". Wybór padł na wzór Helene Le Berre z książki "Esprit romantique"

Jest tam jeszcze kilka motywów, które kiedyś wyszyję, jednak tym razem zdecydowałam się na dziurkę do klucza w kształcie serca z delikatnymi kwiatkami i ornamentem. Zamiast oryginalnego napisu przy sercu "wpisałam" obok inicjały K(asia) & S(ebastian) oraz rok w którym wspólnie zamieszkali - 2016 (grudzień, więc bardzo nie jestem spóźniona z prezentem;) ).

Napisy wygenerowałam na niemieckiej stronie. Chciałam użyć mojej ulubionej pisanej czcionki Paris - uwielbiam te "zawijasy". Jednak ta czcionka jest dość duża... Napis w porównaniu do motywu wyszytego krzyżykami były zdecydowanie za duży. Serce gubiłoby się pośrodku wyrazów. Wyszywając tylko imię np. na metryczce nie ma takiego problemu. Postanowiłam więc poeksperymentować z lnem. Napis wyszyłam 1x1 - było to dość męczące dla oczu, ale wykonalne. Natomiast serce wyhaftowałam już tradycyjnie 2x2. Uważam, że jest to lepszy pomysł niż pisać 2x2 a "kombinować" z krzyżykami 3x3 - chociaż ta myśl również chodziła mi po głowie!



Planowanie elementów zaczęłam od "wpisania" dwóch pierwszych linijek sentencji w górnej części obrazka. Po środku pojawiło się serce z inicjałami. Pod spodem druga część tekstu. 



Całość na naturalnym lnie, którego używam do szycia haftowanych toreb.


Obrazek postanowiłam oprawić w bardzo naturalną i uniwersalną ramkę - z naturalnego drewna (15x22 cm) jeszcze z moich zapasów. Kiedyś kupiłam ja w dwupaku w biedronce. Zdjęcie nie bardzo oddaje kolor ramki, jednak podoba mi się to naturalne drewno w połączeniu z naturalnym lnem. 





środa, 23 grudnia 2015

Słodki domek

... czyli prezent, by milej się mieszkało

Ponieważ mój obraz Home sweet home komuś się wyjątkowo spodobał, postanowiłam wyszyć inny z tej serii na prezent. Okazja się nadarzyła - gwiazdka! Niestety motyw nie jest tak rozbudowany jak poprzedni, ale i tak - jak to wszystkie wzory Veronique Enginger - ma bardzo dużo uroku. 
Motyw pochodzi z książki p.t. "So British!", w której znajdziemy jeszcze kilka wzorów z tego rodzaju. Mnie najbardziej jednak urzekła tabliczka w turkusowe kropki z kwiatami i różową kokardą. Bardzo sweet wzór! ;)

Obrazek został wyszyty na białej kanwie 14 ct, 2 nitkami muliny przez 2 wieczory. Pojawiły się w nim także półkrzyżyki w kolorze jasno-szarym jako cień "tabliczki". Poza tym kontury, które nadają całości wyrazistości i lekkości.
Obrazek - jak już kilka razy wcześniej - oprawiłam w szarą drewnianą ramkę z tłoczeniami o wymiarze zewnętrznym 22,5 x 17,5 cm zakupioną w sklepie nanunana za 3,50 Euro. 










 




sobota, 12 grudnia 2015

Home sweet home

... czyli must have w każdym domu
Wszech-atakujące amerykanizmy w życiu codziennym są wyjątkowo irytujące, ale motyw HOME SWEET HOME bardzo mi się podoba. Pomimo, iż jest ostatnio modny... Oczywiście w umiarze - jako jeden, no może dwa elementy wystroju.

Sampler autorstwa Veronique Enginger p.t. Home sweet home spodobał mi się już bardzo dawno temu, ale tradycyjnie musiał swoje "odleżeć". Motyw bardzo radosny w którym dużo się dzieje. Są zwierzątka - zając, gęś ptaki i motyle, warzywa, róże, ule, płotki, konewka i grabie oraz obowiązkowo domek. Kolorystyka bardzo "słodka", ale nie przesłodzona.

Muszę przyznać, że pod koniec wyszywania - gdy już prawie całość była gotowa - miałam wątpliwości, czy sampler będzie dobrze wyglądać. Ale po praniu i prasowaniu obrazka oczarował mnie po raz kolejny.  Wyszyty został na białym lnie (floba superfine 35 ct) 2 nitkami muliny - 2 x 2. Krzyżyki były dość małe, ale nie powodowało to dyskomfortu podczas haftowania. 

Kompozycja obrazka powoduje, że bardzo przyjemnie się go wyszywa, gdyż ukończenie poszczególnych etapów daje dużo radości i motywuje do kolejnych. Ja akurat wyszywałam do dołu - rzędami zostawiając domek na koniec. Myślę, że w przypadku tego wzoru można skomponować swój sampler, wybierając tylko niektóre motywy.















Obrazek oprawiłam w białą kwadratową ramę 30 x 30 cm, kupioną na allegro u sprzedawcy multiramki. Posiadają duży wybór kolorów i rozmiarów kwadratowych ram!
Do ramki dołożyłam białe passe partout (9 zł - u fotografa), co sprawiło, że całość wyszła bardzo lekka.