Kwiatowy ogród

... czyli kolorowy samplerek "sodowy"

W końcu mam czas, żeby zabrać się za większy haft dla mnie. "Flower garden" z indonezyjskiej SODY to kompozycja kilku obrazków o tematyce kwiatowej w bardzo żywych, radosnych barwach. Charakterystyczne czarne kontury są jak przysłowiowa kropka nad i.

Zdecydowałam iż, będę dodawać zdjęcia po każdej wyhaftowanej części, zamiast czekać na gotową całość. 

Pierwszym obrazkiem jest róża, która znajduję się na starym kawałku papieru z nadrukowanymi nazwami kwiatów. Kartka - jakby wydarta lub osmalona ogniem - przyklejona jest dwoma kawałkami taśmy. Zapisane tło dopełniło całości wpływając na atrakcyjność haftu. Romantyczna róża jak z pamiętnika równie dobrze mogłaby stanowić samodzielny obrazek.

Niżej motyw róży w dwóch odsłonach - pierwszy: jeszcze bez napisów w tle, drugi: skończony.

Kolejną częścią samplera są trzy małe "stempelki roślinne". Mniejsze motywy stanowią wypełnienie kompozycji pomiędzy większymi elementami. Pierwszy obrazek to żółty słonecznik, drugi - zielony liść, a ostatni różowy kwiat przypominający margerytkę lub lilię wodną. Przez zastosowanie cienia w dolnych częściach haftów uzyskany został efekt wypukłości.

Wzory użyte na "stempelkach" można wykorzystać oddzielnie lub razem np. na zakładce do książek lub magnesach. 

 

Dzbanek z kwiatami w towarzystwie motyli stanowi półmetek całej kompozycji. Jest to największy element samplera. Mimo, iż kolorystyka dzbanka jest spójna z pozostałymi częściami obrazka, kolory kokardki wydały mi się dość ryzykowne. 

W pierwszym momencie najciemniejszy kolor - pomarańczowy w ogóle nie pasował mi do reszty barw. Jednak po "obrysowaniu" czarnymi konturami wyszło genialnie. 

Po dwóch dniach do wazonu 

"wstawiłam" 

trzy fioletowe kwiaty 

z delikatnymi listkami.

Na koniec do kwiatów 

"przyleciały"
dwa różowo-białe motylki 

i przysiadły na chwilę.

Witamy w drugiej połowie samplera, który zaczyna się dość nietypowym wzorem - w porównaniu z wcześniejszymi. Wzorek po pierwsze: dużo mniejszy, po drugie: tematycznie trochę inny, bo niby kwiaty, ale nie kwiaty i po trzecie: zawierający zdecydowanie mniej konturów, przez co wydaje się inny stylistycznie... jakby nie pasował, ale jednak. Hmmm no i "chyba" do jakiegoś elementu "musi" jednak pasować ;) 

W zasadzie kolejna część samplera ładnie zamyka całą kompozycję i mogła by być już tą ostatnią, ale przede mną jeszcze 1/3 obrazka. Piątym elementem jest biały kwiat z zawieszką w żółte kropki. Obok zawieszki leża dwa listki. Podobnie jak w przypadku wcześniejszych elementów cienie dodają efektu 3D.

 

Najszybszy postęp - jednowieczorowy - to narzędzia ogrodnicze ;) Skoro są rośliny, to łopatka i grabki jak najbardziej na miejscu. Ponownie we wzorze zastosowane zostały cienie dodające trójwymiarowości. Motyw "wypełniający" wolne miejsce między większymi - pierwszoplanowymi elementami. 

Na tym etapie już "widać koniec", co mnie niezmiernie cieszy. Prezentowany niżej obrazek przedstawiający różowe hortensje w fioletowym wiaderku, to jeden z trzech ostatnich - mniejszych motywów. Poza nimi zostaje jeszcze do wypełnienia prawy górny róg samplera.Cały efekt obrazki zawdzięczają głównie czarnym konturom, co bardzo dokładnie widać na porównaniu: 

Drugim z trzech jest obrazek z żółtymi i różowymi tulipanami w wazonie. Efekt łodyg w szklanym wazonie uzyskany został przez pominięcie konturów. Zielone łodyżki wyglądają przez to jak rozmyte - jakby stały w wodzie. 

Trzeci obrazek przedstawia białe kwiaty w miedzianym dzbanku. Kolorystyka bardziej spokojna i uboga w porównaniu z wcześniejszymi motywami, ale taki typ barw - dla równowagi również jest potrzebny. 

Trio razem:

Nastaje długo oczekiwany ostatni etap samplera. Zaczynam małym niebieskim kwiatkiem "wypełniającym" motyw.

 Po nim pojawił się podobny - fioletowy kwiatek z zielonymi listkami i czekamy na ostatni obrazek.

Nastał długo oczekiwany moment. Ostatni motyw samplera jest gotowy! Wcześniej pojawił się kwiatowy znaczek na list, a teraz koperta. Koperta z listem i wiecznym piórem, ozdobiona 2 kwiatami. 

Po około miesięcznej pracy nadszedł długo oczekiwany moment, gdy mogę stwierdzić: "schaffnełam" :) Sampler jest gotowy! Powiem nieskromnie - jest śliczny i bardzo cieszę się, że będzie ZDOBIŁ moją ścianę :) 

Jako uzupełnienie kompozycji pojawiły się biało-różowe kratki w tle między kwiatowym trio oraz różowa falbanka na dole i napis Flower Garden z fruwającymi płatkami kwiatów. Były to ostatnie samplerowe krzyżyki, które postawiłam wczoraj.

Obrazek wyszywany jest na białej kanwie 14 ct, dwoma nitkami muliny DMC. Całość ma 100 x 300 krzyżyków.

Ramka (60 cm x 24 cm) w kolorze białym została zamówiona na wymiar w zielonogórskim sklepie CARO - cena 19 zł. Sprzedawcą wystawia towary również na Allegro pod nickiem firmacaro

Zioła

... czyli pierwsza podkładka pod kubek

Jakiś czas temu udało mi się w końcu zamówić plastikowe podkładki pod kubek z miejscem na haft. Dość długo ich szukałam w sklepach internetowych oferujących artykuły do haftowania. Nie wiem dlaczego sprzedawcy tak mało oferują tego typu rozwiązań. Chciałabym np. kupić szkatułki z miejscem na obrazek/zdjęcie - różnych rozmiarów, ale takiego towaru praktycznie nie ma. Jak haft to obrazek, poduszka, obrus, serwetka... A przecież jest tyle możliwości! 

Wracając do tematu. Podkładki kupiłam w Magicznym Hafcie - zostały w zasadzie dla mnie zamówione, więc jeśli szukacie konkretnego towaru, radzę pytać - kto wie może uda się sprowadzić. 

Podkładki mają wymiar 10 x 10 cm po zewnętrznej - obrazek, który można schować do środka jest o 1 cm mniejszy (Cena podkładki 8,50 zł). Szukając wzoru do podkładki musiałam kierować się właśnie tym niewielkim rozmiarem. Chciałam też pozostać w tematyce herbaty, dlatego wybór padł na Zioła ("Fines herbes") z książki Veronique Enginger p.t.: "Dans mon jardin". Z tej serii są trzy obrazki i myślę, że pozostałe dwa również wykorzystam właśnie do tych podkładek. Na razie powstał jednak jeden mały hafcik - w międzyczasie - zanim zacznę większy haft. 

W moim hafcie zmieniłam  kolor konturów przy kwiatach dopasowując je do wypełnień, ponieważ oryginalne ciemno-szare - takie jak przy klamerce - wydawały mi się zbyt ciemne i zbyt toporne do delikatnych płatków. Obrazek wyszyty na białej kanwie 24 ct, pojedynczą nitką muliny.

Podkładki bardzo fajne, ale niestety nie doskonałe. Dość płytkie, więc po włożeniu nawet cienkiego obrazka otwierają się. Ale kilka kropelek niemieckiego super glue pomogło! I teraz podkładka spełnia swoja funkcję! :) 

Efekt końcowy: satysfakcjonujący! 

 Do dzisiejszych zakupów w Magicznym Hafcie dołączony był miły prezencik, który na pewno wykorzystam przy wykończeniu jakiegoś haftu! Dzięki Justyna ;)

Prezent gotowy!

Złote myśli

... czyli pasuje do mnie IDEAL!

Tym razem inspiracją do wykonania haftu był materiał, który kupiłam kiedyś z myślą o pewnym niewykonanym obrazku. 

Długo zastanawiałam się jak inaczej mogę wykorzystać czarną kanwę. Aż przeglądając pinetest natrafiłam na jpgi z różnymi złotymi myślami, cytatami i mottami znalazłam CUDNY cytat (cudny bo "cudowna to jest woda z Lichenia" hehe). Pasuje do mnie idealnie! Postanowiłam więc zaadaptować go na wzór.

Od razu wiedziałam, że haft oprawię w czarną ornamentową ramkę w stylistyce tej, w jaką oprawiłam wcześniej stokrotki.

Litery, które wykorzystałam do mojego obrazka używane były ostatnio w dwóch metryczkach - przy imionach. Pasują zarówno do treści jak i oprawy. Rozważałam zrobienie srebrnego napisu, ale srebrna mulina okazała się za sztywna i krzyżyki wychodziły nieładnie, więc postawiłam na kontrastującą biel.

Haft wykonany na czarnej kanwie firmy DMC - 18 ct, 2 nitkami muliny. Ramka została kupiona na allegro u sprzedawcy phone_4you - ma wymiar 20 x 25 cm (do wyboru była też biała), cena: 9,50 zł. Szybka wysyłka, bezproblemowa transakcja.

Inspiracja do mojego haftu

Moja interpretacja

Napis haftowany był 3 wieczory. Najwięcej czasu zajęło planowanie rozmieszczenia liter w komputerze. 

Poniżej ramka przed i po.

Na razie obrazek stoi w towarzystwie stokrotek.

Niebieskie buciki

... czyli tym razem "męska" metryczka

Wzór z bucikami oczarował mnie w pierwszym momencie, gdy go zobaczyłam dawno dawno temu. Pomyślałam wtedy, że być może kiedyś się przyda i nie myliłam się. Jak dowiedziałam się, że moja Kasiura będzie mieć Brudera pomyślałam "bingo!" ;)

I w ten sposób powstała moja druga metryczka. Tym razem w odcieniach niebieskiego, bo dla chłopca. Ponownie, jak w przypadku bociana z niespodzianką postanowiłam pod obrazkiem wyszyć opisowo dane malucha. 

Długo zastanawiałam się nad formą imienia na górną część metryczki i w końcu stwierdziłam, że bardziej w tym wypadku podoba mi się Antoni a nie zdrobnienia. No i powstała typowo MĘSKA pamiątka narodzin ;) 

Tak jak i pierwszą metryczkę, tą również wyszyłam na białej kanwie 24 ct, pojedyncza nitką muliny DMC. 

Tylko imię wyszyte zostało podwójną nitką granatowej muliny, by było "pełniejsze".

Obrazek oprawiłam w białą ramkę formatu A4 z Ikei (NYTTJA, 5,99 zł). Zamiast szybki posiada ona plastik polistyrenowy, który w połączeniu z cienką płytą pilśniową sprawia, że całość jest bardzo lekka i co najważniejsze - nie zbije się podczas "podróży" z Pocztą Polską ;) 

Metryczka jest już zapakowana w kopertę origami z srebrnego papieru w cienką kratkę - ponownie męski akcent ;) 

Mam nadzieję, że prezent spodoba się mamie i małemu (za jakiś czas...) - żałuję tylko, że nie zobaczę reakcji po otwarciu koperty, gdyż prezent muszę wysłać pocztą...