... czyli blackwork na poważnie!
Od dawna nosiłam się z zamiarem wyszycia jakiegoś obrazka techniką blackwork i o ile bardzo spodobał mi się wzór z czerwoną biedronką, to w miarę jak rosła jego popularność, malała moja chęć do wyszywania go... ;) Poszukując odpowiedniego wzoru popełniłam kilka mniejszych haftów, ale raczej monochromatycznych, a nie typowym blackwork'iem.
Niedawno przypadkowo natknęłam się na wzór rosyjskiej projektantki Katarynki przedstawiający jelenia i od razu zapragnęłam go mieć! Strzał w 10! Oryginalny, ciekawy i cały "black". Poza tym poroża ostatnimi czasy są w modzie, więc jak go nie wyszyć? Haha
Zanim przystąpiłam do pracy zastanawiałam się nad wyborem materiału. Brałam pod uwagę naturalny len 32 ct, białą kanwę 25 ct oraz 16 ct. Ponieważ kreseczki wykonane są jedną i dwoma nitkami, zrezygnowałam z wersji mini na kanwie 25 ct. W nitki muliny na tak drobnej kanwie nie wyglądały by dobrze. Co prawda rozważałam użycie pojedynczej nitki muliny i cieńszej wersji tradycyjną nitką do szycia, ale może takie "eksperymenty" następnym razem. Poza tym we wzorze jest kilka krzyżyków i 3/4 krzyżyka na oczach i nosie. Dodany jest też "blask" na tych częściach białymi krzyżykami. Oryginalnie były jeszcze 2 frenchknoty, ale okazały się one za duże na oczy i zamiast nich zrobiłam krótkie białe kreseczki.
Co do kanwy, na która się ostatecznie zdecydowałam, Bardzo wygodnie się na niej wyszywało. Myślałam początkowo, że efekt końcowy nie będzie tak fajny jak na lnie, ale pozytywnie się zaskoczyłam. Obrazek wygląda jak naszkicowany cienkopisem. Natomiast zawijane poroże urzekło mnie bardzo! :) Z wielką przyjemnością wyszyłabym coś "do kompletu" do mojego rogacza.
Na razie jeleń oprawiony jest w białą ramkę z IKEI (z moich zapasów), ale chyba zmienię ją na czarną, jak tylko znajdę w sklepie odpowiedni model.
Udało mi się w Woolworth kupić czarną drewnianą ramkę w odpowiednim rozmiarze (1,99 Euro) i uważam, że w czarnej oprawie jelonek prezentuje się korzystniej. Na razie stoi na półce w towarzystwie czarno-białego napisu i lusterka w czarnej ornamentowej ramie (1 Euro Woolworth - kupione przy okazji ramki). Stoją, gdyż w planie jest troszkę większy zbiór czarno-białych ramek... Wtedy zawiśnie cała kompozycja.
Ależ piękny!!!
OdpowiedzUsuńBardzo ładny :) Nie każdy blackwork mi się podoba, a ten faktycznie wygląda na szkic :)
OdpowiedzUsuńŚwietny!
OdpowiedzUsuńCU-DO-WNY zakochałam się w tej delikatnej kresce, jak naszkicowany..po prostu cudo!
OdpowiedzUsuńFaktycznie oryginaly! Piekny haft! :)
OdpowiedzUsuńPiekny!!!! 😀
OdpowiedzUsuńCudny! Z daleka wygląda jak naszkicowany :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny jelonek! Bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńFantastyczny :)
OdpowiedzUsuńPiękny, dostojnie wyglądający rogaś :)
OdpowiedzUsuńP.S. W czarnej będzie mu do twarzy ;)
Piękny... Też mam chrapkę zmierzyć się tym rodzajem haftu, ale jakoś nie mogę trafić na odpowiedni wzór :/
OdpowiedzUsuńśliczny
OdpowiedzUsuńPiękny rogacz.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie wygląda jakby go ktoś narysował czarnym cienkopisem! Efekt naprawdę wspaniały! A czarna ramka zdecydowanie lepiej oddaje charakter pracy :)
OdpowiedzUsuń