... czyli MOJE hafty w MOICH klimatach
Niedawno stworzyłam kategorie MOJE, więc czas wyszywać obrazki, które będę mogła nią oznaczyć ;)
Paryską klatkę zaplanowałam już dość dawno temu, jak tylko kupiłam takie dwie w sklepie Tedi 1 Euro (4 Euro/sztuka). Pierwszą wyszyłam na prezent gwiazdkowy dla mamy, drugą dopiero teraz - gdy znalazłam "chwilkę" między innymi zaplanowanymi haftami.
Na wybór obrazków poza fascynacją Paryżem miał rozmiar ramek, do których miały się one zmieścić. Dlatego takie "drobiazgi" i dlatego też zdecydowałam się na kanwę 25 ct, którą haftowałam pojedynczą nitką.
W pierwszej najmniejszej kwadratowej ramce znajduje się buldog francuski zaprojektowany przez Jill Oxton - moje małe marzenie! I mam nadzieję, że się kiedyś ziści... ;) Wyjątkowo w tym hafcie nie zmieniłam nic.
W kolejnym kwadraciku znajdują się klasyczne czarne szpilki z czerwoną podeszwa od Louboutina. Piękne, kobiece, eleganckie. Prosty graficzny, dwukolorowy wzór znalazłam na pintereście - uwierzcie: można tam znaleźć WSZYSTKO! Tylko trzeba chcieć, pomyśleć trochę i poświęcić trochę więcej czasu...
Poziomą prostokątną ramkę zajęła "Dama z pieskiem" ("La dame au petit chein") autorstwa Veronique Enginger. Wzór pojawił się w marcowo-kwietniowym numerze Creation point de croix z 2012 roku. Paryżance na zakupach towarzyszy piesek i tragarz. W porównaniu z oryginałem zrezygnowałam z delikatnych dwukolorowych budynków i drzew znajdujących się w tle. Przy takim rozmiarze obrazka przeładowały by całą kompozycję. Poza tym chciałam by wszystkie cztery obrazki były spójne, czyli podobna kolorystyka i białe tło. Poza tym moja Paryżanka ma srebrne kropki na spódniczce oraz czerwony diamencik na kapeluszu.
Ostatnia pionowa prostokątna ramka kryje Wieżę Eiffla. Jakże mogła by się bez niej obejść PARYSKA klatka?! Budowla pojawiła się w tle wzoru Veronique Enginger z Paryżanką, który być może w przyszłości uda mi się wyszyć w całości. Wieża została przeze mnie zmieniona całkowicie. Począwszy od kolorów jakie wybrałam - np. pojawiły się u mnie srebrne dodatki i kontury - aż po element ozdobny: zamiast bukietu różowych kwiatów wyszyłam trzy inne: niebieski, biały i czerwony. Dlaczego takie kolory? Bo to paryska klatka i z takich kolorów składa się flaga Francji :) Na środkach kwiatów przykleiłam kolorowe diamenciki.
Klatka w dwóch odsłonach - przed i po...
Rewelacja!!!
OdpowiedzUsuńCudne! jesteś niezwykła !
OdpowiedzUsuńsuperowa:)
OdpowiedzUsuńBombowa ta klatka, z twoimi haftami stanowi piękną ozdoba wnętrza, aż muszę się sama rozejrzeć za czymś takim :)
OdpowiedzUsuńps. co do pinterest to zgadzam się w 100% to kopalnia pomysłów i wzorów :D
Hafty śliczne, proste te szpilki, ale dla mnie bomba...
OdpowiedzUsuń