W końcu przyszedł czas na moją, długo wyczekiwaną paryżankę przechadzającą się uliczkami stolicy Francji. Wzór odkryty niedawno i jeszcze niezbyt popularny - czyli oryginalny - co cieszy mnie jeszcze bardziej :) Jest to haft przełomowy - rozpoczęty w grudniu 2015 a ukończony - jako pierwszy w 2016 roku.
Autorką wzoru jest Veronique Enginger, a tytuł z serii Les Brodeuses Parisiennes to "Un jour les ponts Alexandre III" czyli Pewnego dnia na moście Aleksandra III.
Most ten jest jednym z bardziej charakterystycznych miejsc w Paryżu. "Zagrał" np. w filmie "O północy w Paryżu" i to na nim Adele kręciła teledysk do piosenki "Someone like you".
Mi jednak, nierozerwalnie, most jak i cały obraz kojarzy się z paryskimi odcinkami "Sexu w wielkim mieści" i postacią Carrie Bradshaw. Co prawda przechadzała się po nim z Alexandr'em a nie z Big'iem, ale klimat pozostał... ;)
Wracając do haftu... wyszyłam go na białym lnie Belfast 32 ct dwoma nitkami muliny. We wzorze pojawiły się jednak ściegi także jedną nitką - zarówno całe jak i półkrzyżyki. Pojedynczymi krzyżykami wyszyte są drzewa oraz Sekwana. Kontury tradycyjnie również wyhaftowane jedną nitką.
Na początku powstała paryżanka. Muszę przyznać, że w pewnym momencie miałam dość falban na spódnicy! Przypomniało mi się zeszłoroczne wyszywanie brody Mikołaja w odcieniach bieli i szarości... ;) Do wyszycia stroju użyłam 5 odcieni niebiesko-turkusowych mulin. Jeśli chodzi o postać to zaszły niewielkie zmiany - dodałam jej rzęsy i poprawiłam kształt ust.
Następnie wyszywałam otoczenie, zaczynając od lewej strony. Przy beżowym cokole, na którym stoi latarnia znajdziemy półkrzyżyki, chociaż ciężko je zauważyć na zdjęciach. Niżej wspomniana wcześniej roślinność i rzeka.
Na koniec dwoma odcieniami różu wyszyłam napis stanowiący przysłowiową "kropkę nad i" - Un jour sur les ponts de Paris - Pewnego dnia na mostach Paryża. Dodaje on całości jakby plakatowego charakteru i sprawia, że haft świetnie zaprezentuje się zarówno w nowoczesnym jak i eklektycznym wnętrzu.
Cały motyw zajmuje prawie 25 x 35 cm. I znalezienie ramy w sklepie nie
było takie proste. Zależało mi by była prosta i biała. Udało mi się znaleźć ramę o wymiarze 30 x 40 cm na allegro w zielonogórskim sklepie. Cena 17 zł. Do ramy dokupiłam białe passe partout. Oprawiona paryżanka - w odpowiednim towarzystwie - prezentuje się tak...
Piękny haft, bardzo delikatny :)
OdpowiedzUsuńmistrzostwo :))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Bardzo podoba mi się ta Paryżanka, trochę przypomina mi amerykańska aktorkę Audrey Hepburn:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczna! I stąpa z taką lekkością :) Piękna praca, chętnie obejrzę w wersji oprawionej.
OdpowiedzUsuńŁadnie te falbany wyszły, jak i cała reszta!
OdpowiedzUsuńślicza :)
OdpowiedzUsuńPiękna praca dopracowana w każdym szczególe. Czekam na odsłonę w oprawie. :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie wyszła :)
OdpowiedzUsuńPiękny obrazek :)
OdpowiedzUsuńPiękny obrazek, aż sama chciałabym być na miejscu tej Paryżanki i się przechadzać po tym sławnym moście
OdpowiedzUsuńPrzepiękny haft!
OdpowiedzUsuńPiękna paryżanka , nie wiedziałam tego wzoru ,,
OdpowiedzUsuńAle dużo pracy! I jakie staranne wykonanie. :-) BRAWO!!! :-)
OdpowiedzUsuńPerfekcyjne wykonanie. Czekam na pokaz w oprawie.
OdpowiedzUsuńprześliczna :)
OdpowiedzUsuńJakie te obrazki są słodkie!
OdpowiedzUsuńPrzecudna, aż mi się zamarzył spacer po Paryżu
OdpowiedzUsuńŚliczna, pełna uroku i wdzięku paryżanka. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńParyżanka śliczna,chyba nie miałabym odwagi robić tak dużego haftu na lnie; podziwiam:)
OdpowiedzUsuńParyżanka śliczna,chyba nie miałabym odwagi robić tak dużego haftu na lnie; podziwiam:)
OdpowiedzUsuńWitam. Naprawdę sliczne:) Czy mogę prosić o wzór: Henia1122@o2.pl
OdpowiedzUsuń