poniedziałek, 5 listopada 2018

Kwiatowa metryczka

... czyli SODA z orchideą


Tym razem poproszono mnie o wyszycie pamiątki narodzin na prezent dla osoby trzeciej. Chętnie zrobiłam taką przysługę mimo, iż nie wyszywam na sprzedaż, bo trochę czasu już minęło odkąd haftowałam poprzednią metryczkę, a jest to bardzo wdzięczny temat, którego realizacja daje sporo satysfakcji. 

Zanim dowiedziałam się jak dziewczynka będzie mieć na  imię pojawiło się kilka innych propozycji - dość typowych: różowe buciki, bobas z butelką itp. Ale kiedy poznałam imię, przypomniałam sobie o nowej serii SODY z dziewczynkami przy kwiatach na każdy miesiąc roku. Szybka analiza - niestety orchidei brak, ale uznałam, że irysa da się trochę przerobić, by powstał kwiat przypominający storczyka. Mam nadzieję, że mi się to udało. Kwiaty zmieniły kolor na różowy a płatki zyskały bardziej obły kształt. Nie są też tak postrzępione jak w oryginale. 

Ponieważ jest to metryczka postanowiłam ograniczyć nieco kolorystykę. Chciałam, by całość była bardziej spójna. Sukienka jest zatem w odcieniach różu, a nie niebieskiego. 

Niewielkie zmiany pojawiły się również na twarzy - tradycyjnie dziewczynka zyskała różowy uśmiech, z którego SODA dość często rezygnuje nie wiedzieć czemu...

Motyw dziewczynki na łodydze jest pionowy, dlatego zdecydowałam się na umieszczenie imienia i danych dziewczynki z boku - konkretnie z prawej strony obrazka, by zachować proporcje kompozycji. Inaczej całość była by zbyt wąska i za długa - pomijając już całkowicie konieczność zamawiania ramki na wymiar, co wydłużyłoby realizację "zamówienia". Metryczka wyszyta została na białej kanwie 16 ct podwójną nitką muliny. Kontury pojedyncze są w różnych kolorach - czarnym, zielonym i różowym. 

Kolejne etapy haftu - dziewczynka na łodyżce:


 Dość długa i żmudna praca nad modyfikacją płatków:

haftowana metryczkahaftowana metryczka

Napisy (w wersji niemieckiej, ponieważ Cattleya jest Niemką) wygenerowałam online czcionką Dublin, natomiast imię to połączenie dwóch różnych alfabetów - C pochodzi z bardziej ozdobnego, reszta małych liter z innego, w którym wielka litera nie odróżniała się zbytnio od pozostałych, co nie dawało zadowalającego mnie efektu. 

birth flower soda cross stitch

birth flower soda cross stitch

Okazało się, że polowanie na ramkę w sklepach nie będzie koniecznie, gdyż w moich zapasach IKEŁKOWYCH miałam jedną - ostatnią - pasującą! Biała - najprostsze rozwiązania są najlepsze. 



10 komentarzy:

  1. Jakiś czas temu natrafiłam na te wzorki i bardzo mi się spodobały. Twoja przeróbka wyszła świetnie😊 Bardzo ładna metryczka😊🌺

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniała modyfikacja, haft wyszedł cudowny!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna metryczka, piękna pamiątka!

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny wzór wybrałaś! Fantastyczna metryczka. Dzięki za informację o nowych wzorach.:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepięknie wyszła ta przeróbka. Powiedziałabym nawet że lepiej wygląda niż oryginał :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wprost cudowne. Jak pięknie dobrałaś kolory :-)
    Napatrzyć się ni mogę :-)

    OdpowiedzUsuń