piątek, 24 października 2014

Kibelek

... czyli zawieszka informacyjna na drzwi do łazienki. 

Zdjęcie gotowego kibelka i schemat do wyszywania znalazłam przypadkiem, buszując po "chomiku". Od razu mnie oczarował swoim trójwymiarem i cieniami. Postanowiłam wyszyć, a później znaleźć zastosowanie do obrazka ;) 

Schemat z rodzaju tych co nie lubię - znaczki i tylko 2 kolory - chociaż dobre i to. Przeważnie kolory muliny oznaczone są ikonkami w jednym kolorze. Przy wyszywaniu takich schematów bardziej bolą mnie oczy. 

Plusem było to, że na schemacie nie było podanych numerków mulin (żadnej firmy) tylko opis: ciemny niebieski, jasny niebieski, bardzo jasny itd. Zatem mogłam dobrać kolory sama, z mojej (jeszcze wtedy) niewielkiej kolekcji muliny. 

Wzór postanowiłam trochę zmienić. W oryginale firanka miała być złota - hmm... u mnie jest żółto-słoneczna. Początkowo nie miało być białych kafelków na ścianie, jednak stwierdziłam, że bez nich obrazek jest jakiś niedokończony, więc również je wyszyłam. 

 
 Wymiar wyszytego obrazka jest dość nietypowy -  14 x 30 cm. 

Ciężko było dopasować ramkę - w sklepach praktycznie takich nie było. W końcu udało mi się znaleźć na allegro sprzedawcę, który oferował ramki aluminiowe w różnych kolorach (czarny, brązowy, biały, złoty anodowany, czerwony, srebrny anodowany). Zamiast szklanej szyby - plexa z filtrem UV - podobno przez to nie żółknie. Za ramkę zapłaciłam 17 zł - myślę, że to bardzo korzystna cena! 

Możliwy był odbiór osobisty i z niego skorzystałam będąc przy okazji w moim rodzinnym mieście. Bo jak się okazało sprzedawca RAW-WEST_2011 również pochodzi z Zielonej Góry. 

Patrząc na to, co planuje wyszyć w przyszłości stwierdzam, że jeszcze wiele razy zrobię zakupy u tego Allegrowicza. 

Rada dla tych, którzy kupią ramki: przyjrzyjcie się dobrze instrukcji demontażu ramki, podanej na allegro :) 

A to gotowa produkcja - oprawiona. Obecnie wisi na drzwiach do łazienki u mojej mamy. Koleżanka, gdy zobaczyła powiedziała, że hotele i restauracje mogły by takie wieszać na drzwiach do toalety:) Jest  to jakaś myśl. 




1 komentarz: