sobota, 24 listopada 2018

Cztery róże

cross stitch roses... czyli moja paryska okładka

Odkąd powstała moja pierwsza haftowana okładka na książki, muszę przyznać, że nie wyobrażam sobie już trzymania książek bez niej. Tak się przyzwyczaiłam do dotyku lnu pod palcami, pomijając już ochronę lektury. 

Kwestią czasu było więc stworzenie kolejnej - już trzeciej okładki, bo o ile można je dopasować do różnej grubości książek, to jednak wielkość czyli długość (wysokość) książki jest nie do przeskoczenia. Stąd kolejny rozmiar okładki. Tym razem dopasowałam ją do najmniejszego formatu moich książek. Chyba jestem już przygotowana na wszystkie ewentualności. No może pomijając wyjątkowo duże egzemplarze... 

Ponieważ - jak chyba nie trudno się domyślić - uwielbiam motywy francuskie, bez problemu wybrałam motyw na okładkę. Jest to darmowy wzór ze strony Les Brodeuses Parisiennes autorstwa Veronique Enginger i przedstawia małą wieżę Eiffla w otoczeniu czterech róż (czyżby nawiązanie do Rolanda Topora, do którego również mam słabość? ;) ). Dla zainteresowanych darmowym wzorem dodam, że można go otrzymać, po założeniu konta na stronie LBP i dodaniu do koszyka free charts. Po jakimś czasie (nie od razu) radzę sprawdzać również folder ze spamem... Przynajmniej u mnie tam właśnie wylądował francuski mail ze wzorem. 

Wracając jednak do okładki - jak i poprzednie - została uszyta z naturalnego surowego lnu - odpornego i stanowiącego dobrą ochronę - w tym przypadku książki, ale też świetnie nadającego się na torby. Haftowany motyw ogranicza się właściwie do dwóch kolorów - niebieskiego i różowego w różnych odcieniach. Jest dość słodko, ale w moim guście ;) 

Wnętrze okładki wyłożone jest różowym filcem. Gumka mocująca okładkę jest również dopasowana kolorystycznie do pozostałych elementów. Przy szyciu ponownie wyręczyłam się klejem do tkanin Gütterman ograniczając szycie igłą do 2 miejsc przy nieregulowanym końcu okładki. 

Okładka JUŻ sprawdza się w użyciu! Polecam taką ochronę każdej ulubionej książki! :) 

Zapraszam na kilka zbliżeń...


eiffel tower cross stitch veronuique engigner




paris point de croixcross stitch book cover roses

Cała okładka:



cross stitch book coverpoint de croix rose veronuique engigner

7 komentarzy:

  1. Przepiękna okładka. Oryginalnie z tymi okładkami :) szczególnie, że coraz częściej książki są wypierane przez ich elektroniczne substytuty...

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest prześliczna :) Połączenie moich dwóch ulubionych pasji: haftu i czytania :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Takie hafty lubię najbardziej

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękna okładka. Taka misterna praca :-)

    OdpowiedzUsuń