Zając z kurczakami

... czyli prezent wielkanocny numer 4.

Przyznam się z lekkim wstydem, że już znużona jestem tematyka wielkanocną, ale postanowienie jest, by zrobić minimum 5 obrazków-prezentów, więc zagryzam zęby i haftuję dalej! :-) 

Zając w towarzystwie 6 kurczaków, koszyka i rozbitych pisanek, którego wzór znalazłam na vk.com, okazał się wzorem dość rozbudowanym. Haftowanie przeciągnęło się do 5 dni, chociaż szczerze, nie mogłam zbyt wiele czasu w ciągu dnia poświęcać na wyszywanie. W oryginalnym wzorze było bardzo dużo kolorów łączonych. Zamieniłam więc samodzielnie kolorystykę, tak by uniknąć tego zabiegu. Zdecydowanie zadowolona jestem z tego rozwiązania, gdyż przy jednym - na próbę połączonym kolorze, stwierdziłam, że nie różni się prawie od jego dominującego koloru. Haft wykonany jest na białej kanwie, 2 nitkami muliny, kontury - tylko czarne zrobiłam pojedynczą nitką. 

Ponieważ we wzorze dużo się dzieje oprawiłam obrazek w białą drewnianą ramkę (1,5 Euro - tedi). Zrezygnowałam tym razem z napisu, który początkowo planowałam zrobić za uszami - jakby w tle. Uznałam, że wtedy wszystkiego będzie za dużo. By ożywić trochę całość przykleiłam na ramce drewniane serduszko z białym materiałem w kropki.