sobota, 17 grudnia 2016

Mikołajka

soda cross stitch... czyli seria zakończona!

Zimy za oknem jak nie było, tak nie ma. Może czasami pojawia się tylko na termometrze oraz... na moim biurku. Niniejszym ogłaszam, że seria dwustronne pory roku została ukończona! :) 

O ile widoczki przedstawiające poszczególne pory roku pochodziły z jednej serii - Four Seasons - to dziewczynki musiałabym już dopasowywać z różnych innych. Moja Mikołajka - podobnie jak jesienna Czarowczniczka - znajduje się w sodowych Special days.  Niestety dwie pozostałe dziewczynki mogłyby być ilustracją cukierni lub kawiarenki, więc nie wykorzystałam wszystkich razem. Niemniej jednak uważam, że cała moja kolekcja pór roku jest i tak spójna. 

Jak już wspominałam przy zimie, są to moje ulubione obrazki - odwrotnie niż pora roku ;) Mikołajka ma w sobie tyle świąteczno-zimowego uroku, że nie mogę przestać się uśmiechać patrząc na nią. Towarzyszy jej mini reniferek z czerwonym nochalem - czyli Rudolf jak się patrzy oraz choinka. Mikołajka jak przystało na tę funkcję siedzi na prezentach. W tle spadają płatki śniegu. Obrazek - jak i poprzednie - wyszyty został na białej kanwie 16 ct, 2 nitkami muliny. Na koniec dodałam podpis pory roku po niemiecku - podobnie jak w poprzednich. 

Poniżej prezentuję obrazek w kilku etapach...

... Rudolf...


... choinczeka...



... razem...


... cała trójka...


... góra... 


... dół...


... Mikołajka...


... w oprawie...





niedziela, 11 grudnia 2016

Zima

... czyli ostatnia pora roku
cross stitch winter soda

Zbliża się połowa grudnia a za oknem zdecydowanie jesiennie. Deszcz zamiast nadającego klimat śniegu - niestety. Postanowiłam więc "pozaklinać" pogodę i na moim biurku pojawiła się zimowa dekoracja. Ostatnia pora roku z serii SODY. Cała kolekcja jest już ukończona i gotowa na 2017 rok ;)

Mimo, że nie lubię marznąć i uwielbiam lato, wzorek zimowy podoba mi się najbardziej z wszystkich pór. Ma wyjątkowy klimat. Pojawiają się na nim choinka i kominek. Do tego zaśnieżony widoczek za oknem. Wszystko sprawia, że czuję już te nadchodzące wielkimi krokami święta! 

Poza tym - jak to w sodkach - kolory bardzo energetyczne i intensywne. Nastrajają bardzo pozytywnie. Miło będzie mi się zerkało na ten obrazek w przerwach od pracy. 

Jak wszystkie poprzednie pory roku tak i zima oprawiona jest w stojącą dwustronną ramkę z IKEI (1 Euro/4 zł). Stałe czytelniczki (lub może "oglądaczki) bloga wiedza, że wkrótce pojawi się "druga strona" w tej samej tematyce :)

By motyw zmieścił się do ramki wyszyłam go na białej kanwie 16 ct dwoma nitkami muliny. Czarne kontury tradycyjnie cieńsze - 1 nitką. 

Zapraszam na zbliżenia... 

...choineczka...

haft choinkachoinka haft

...kominek...


... skarpety na prezenty...


... okno z firanką...


... i to, co za oknem...



Góra... 


...i dół...


 Całość...

zima haft


Oprawiona zima...


winter cross stitch soda



środa, 30 listopada 2016

Belle & Boo

Make a wish cross stitch 
... czyli pierwsza metryczka na lnie

Ponieważ zbliża się dzień spotkania z moją przyjaciółką przerwałam haftowanie większego obrazka na moją ścianę, by wyszyć metryczkę na prezent. Powiem szczerze, że typowe metryczkowe obrazki już mi się dość mocno opatrzyły. Postanowiłam więc poszukać innego wzoru dla dziewczynki. 

Mój wybór padł na obrazek z serii Belle & Boo stworzonej przez Mandy Sutcliffe - ilustratorki książek dla dzieci. Postać dziewczynki z królikiem wymyśliła podczas obserwowania i rysowania bawiących się w paryskich parkach dzieci. Obecnie można kupić całe serie przedmiotów ozdobionym motywem Belle i Boo, nie tylko książki. Naturalnym zatem się stało, że znajdziemy również takie wzory do haftu. Większość z nich znajdziemy w czasopiśmie Cross Sticher (tu akurat numer SUMMER2015). 

Po dość długiej selekcji wybrałam na moją metryczkę obrazek p.t. "Make a Wish". Czyli dziewczynkę z dmuchawcem i zająca goniącego motyla. Obrazek bardzo subtelny, delikatny, eteryczny. To jeden z tych, z którymi będzie mi się ciężko rozstać... :) Wiem, że nie jest to ostatni haft z serii B&B!

Tym razem metryczkę wyszyłam na lnie (biały Belfast 32 ct). Ten materiał idealnie pasuje do motywów z Belle. Dodaje całości jeszcze więcej delikatności. We wzorze było bardzo dużo ćwierć krzyżyków i 3/4 więc len tym bardziej nadaje się do tych wzorów.

Krzyżyki jak to na lnie - haftowane co 2 nitki dwoma nitkami muliny. Kontury zrobiłam pojedynczą - tym razem wg projektu - ciemno brązową, a nie czarną muliną. Pojawiły się również ciemnoróżowe backstich'e przu dmuchawcach. Tło, na którym "stoją" postacie wyszyłam półkrzyżykami z pojedynczej nitki. Była to jedyna zmiana jaką wprowadziłam we wzorze. Oryginalnie były to normalne krzyżyki, ale chciałam by nie były aż tak widoczne.


Poniżej prezentuję kilka etapów pracy nad haftem...
... najpierw pojawiła się Belle z dmuchawcem:


 


...następnie przykicał zając i przyleciał motyl...




Zbliżenia na detale:




Ponieważ jest to metryczka konieczne było wyszycie imienia i danych związanych z narodzinami. Czcionkę wybierałam chyba dłużej niż sam obrazek! Postawiłam na lekko pochyłą, która pojawiła się już wcześniej w moich metryczkach. Datę, godzinę, wzrost i wagę wygenerowałam jak poprzednio w niemieckim generatorze napisów


 Obrazek powstał dość duży. Oprawiłam w drewnianą, białą,  głęboką ramę z widoczną (na zbliżeniu) faktura drewna o wymiarze 30x40 cm (nowość w Tedim - 6 Euro). Do ramy oryginalnie dołączone było białe passe partout, które mogłabym wykorzystać w przypadku pominięcia metryczkowych napisów ;)
Jeśli chodzi o oprawę, to tym razem "pomogłam" sobie usztywnić dość wiotki len flizeliną. Przyprasowana jest na całej powierzchni spodniej haftu, dodatkowo go zabezpiecza. Użyłam bardzo grubej i sztywnej flizeliny. Nie ma konieczności naciągania lnu. Haft jest "po prosty" włożony pod szybkę. Polecam!

haft belle & boo


Przy okazji tego postu chciałam pokazać prezent jaki dostałam od przyjaciółki hafciarki - jeszcze raz dziękuję Aniu! :) Jest to needleminder czyli "trzymacz igły" podczas przerw w haftowaniu. Owszem można po prostu wbić igłę w materiał albo igielnik, ale jak można ładniej i wygodniej... ;) Magnesik z Alicją kapelusznikiem i królikiem (UWIELBIAM!!!!) przyczepia się dwoma okrągłymi magnesikami neodymowymi od spodu materiału. Igła trzyma się oczywiście również w pionie. "Trzymacze" można kupić u Giny, która każdego dnia pokazuje niezliczone "cudeńkowe" nowości na fejsbuku (grupa zamknięta) lub etsy.

ginas unique needleminders


piątek, 7 października 2016

Psiastka

haft krzyzykowy etykietka... czyli etykietka dla Frania 

Pomysł na etykietkę do słoja z ciastkami mojego Frania zrodził się już dawno, ale zawsze było coś "pilniejszego" na mojej "hafciarskiej liście. Do przerwania większego projektu i wyhaftowania etykietki zmobilizowała mnie hafciarka z niemieckiej grupy, która wyszyła i pokazała podobną. 

Wybrała dwa inne pieski i nie uszyła obręczy, a po prostu nakleiła na słój prostokątny kawałek taśmy, ale jej praca spodobała mi się na tyle, że praktycznie od razu zabrałam się za hafcik. 

Psiaki pochodzą z serii SODA - I love dogs - która przedstawia 8 małych piesków różnych ras i w różnych pozycjach. Kompozycja fajnie wygląda jako całość, ale ciekawie można wykorzystać tez pojedyncze motywy. Miłośnicy kotów znajda analogicznie wzór I love cats ;) 




Na etykietkę słoja z psimi ciastkami wybrałam mini dobermanka (albo jak kto woli ratlerka) i łaciatego kundelka - oba mają koło siebie jakiś smakowity dodatek - miskę z karmą i kostkę, więc pasują do zawartości słoika ;) Jedyną zmianą jaką zrobiłam w obu motywach jest wypełnienie białą nitką pól, które miały zostać puste. 

Jednak centralnym elementem etykiety, od którego zaczęłam haftowanie jest napis PSIASTKA. Psi alfabet z kostkami pochodzi z książki p.t. Picture your pet in cross stitch Claire Crompton. Znajduje się w niej ponad 400 motywów zwierzęcych - m.in popularniejsze rasy psów i kotów, ale i wiele zwierząt lub zwierzątek domowych. Charakterystyczne jest przedstawienie poszczególnych przedstawicieli w różnych pozach. Obrazki można wykorzystać na prezenty dla miłośników zwierząt. Sama mam już kilka pomysłów, ale ta moja "lista" taka długaaaa.... ehh ;) 

Po wyszyciu napisu oraz dwóch psów całość uzupełniłam psimi łapkami w dwóch rozmiarach i kolorach, które pochodzą z wzoru SODY. Etykietka uszyta jest z białej taśmy ozdobnej o szerokości 10 cm, 14 ct, dwoma nitkami muliny. Kontury wykonane są oczywiście pojedynczą czarną nitką. 


cross stitch alphabet


haft krzyżykowy pieshaft krzyzykowy psy




Poniżej przedstawiam kilka etapów tworzenia etykietki. Tył podkleiłam sztywna flizeliną, którą polecam także przy oprawianiu obrazów. Bardzo fajnie usztywnia haft, którego nie trzeba już naciągać tylko po prostu włożyć do ramki jak zdjęcie. Warunek: flizelina musi być sztywna i gruba (jak ta, której używam). Myślę, że zdjęcia "mówią" same za siebie...


Słoik (1,7 litra - 2 Euro Tedi) w "ubranku" prezentuje się o wiele lepiej niż bez. Wiadomo, że Franciszkowi bardziej podoba się zawartość niż opakowanie, ale haft cieszy moje oko i zdobi półkę, na której stoi. 






Franek ze swoim słoikiem: