czwartek, 24 stycznia 2019

Charlie, Charlie

... czyli filmowa zakładka do książek

Ponieważ bardzo lubię jako dodatek do prezentów - szczególnie książkowych - dokładać haftowaną zakładkę do książek, tym razem powstała takowa w stylistyce filmowej. Film i kino to druga pasja obdarowanego stąd taka stylistyka. 

Pomysłów miałam kilka - również jeden z kliszą - taśmą filmową z kilkoma klatkami, ale niestety ograniczał mnie rozmiar taśmy do wyszywania. O ile zmieściłby się ten motyw, to zakładka wyszła by bardzo długa. Dlatego ponownie postawiłam na pojedyncze elementy. Pochodzą one z książki Veronique Enginger pt.: "America"

Ponieważ to męska zakładka zdecydowałam się ograniczyć kolorystykę. Jest czarno-czerwono-biało. Skojarzenia z siecią meblową przypadkowe! :P I tak po jednej stronie pojawił się Charlie Chaplin, nieodzownie kojarzący się z kinem. Ponad nim - by uzupełnić kompozycję dohaftowałam złotą nitką napis "cinema". Druga strona to zmodyfikowany motyw z "klapsem"- spersonalizowany na potrzeby prezentu, a poniżej krzesło reżysera. Tym razem moja ingerencja w kolory ograniczyła się do dodania koloru złotego. 

Góra zakładki wykończona jest czarnymi koralikami. Całość spójna i spełniająca moje oczekiwania - mam nadzieję, że ten mały upominek ucieszy kinomana. 

Kolejne etapy:




Gotowa zakładka:





środa, 16 stycznia 2019

Baletniczki

haft baletnica metryczka... czyli spełnienie hafciarskich marzeń

Są takie wzory, które potrafią zauroczyć od pierwszego spojrzenia. Zachwycają pod każdym względem, ale po chwili zastanowienia dochodzi się do wniosku, że owszem ładny, ale co JA zrobię z takim obrazkiem? Ten po części taki jest. Spodobał mi się od początku, mimo iż widziałam tylko wzór - bez symulacji i bez gotowego haftu, ale niestety baletnice średnio pasują do moich wnętrz i do mnie. Kusił kilka razy i kilka razy dochodziłam do wniosku, że nie będę miała co zrobić z tym haftem... 

Dlatego gdy pojawiła się okazja do wyszycia metryczki dla dziewczynki pomyślałam m.in. właśnie o wzorze Veronique Engiger stworzonym dla Les Brodeuses Parisiennes pt.: "Petite Histoire de Ballerine" z kolekcji Jardin de Bagarelle. Ucieszyła mnie totalna dowolność przy tworzeniu tej metryczki i chociaż trochę żal rozstawać mi się z tymi baletnicami, to cieszę się, że miałam możliwość wyszywać je. 

Wzór bardzo wdzięczny i nietypowy, składający się z 6 samodzielnych motywów związanych z baletem. Równie dobrze można wyszyć tylko kilka pojedynczych obrazków lub każdy oprawić w oddzielną ramkę. Wyszywanie jednego motywu zajęło mi 1 lub 2 wieczory. Ponieważ jest na nim trochę bieli, tym razem chciałam zrezygnować z haftu na białym materiale. Drogą eliminacji wybrałam jasnoszary len - dokładniej mówiąc Murano Lugana 32 ct. Przyznam, że w porównaniu z surowym lnem naturalnym, który wybieram najczęściej (np. na torby lub okładki do książek) na tym wyszywało mi się o wiele szybciej i łatwiej, ponieważ slot jest idealnie równy. Poza tym bardzo ładnie odcina się na tym szarym tle biel strojów tancerek. Haft powstał podwójną nitką - 2 x 2. Kontury w różnych kolorach zostały zrobione pojedyncza nitką. Kilka nielicznych francuskich supełków (french  knot) - również. 

Sampler jest z założenia metryczką. Oczywiście pod spodem obrazkiem zostanie wyhaftowane  imię i dane dziewczynki, jak tylko się urodzi. Pomysł na oprawę też już jest - pozostaje tylko czekać! A póki co zapraszam na zbliżenia.

Kolejne elementy bez konturów i z nimi:

metryczka baletnica metryczka baletnica

baletnica haft krzyzykowymetryczka baletnica

metryczka haftowana baletnicametryczka haftowana baletnica


haftowana metryczka baletnicehaftowana metryczka baletnice

haftowana metryczka baletnicahaft metryczka baletnica

haft krzyżykowy baletnicehaft krzyżykowy baletnice

Cały wyhaftowany motyw.

haft krzyżykowy baletnice
Po narodzinach dziecka można było w końcu dodać jego dane. Ponieważ imię jest dość krótkie wybrałam ozdobną wypukłą czcionkę - same wielkie litery z ornamentem. Pozostałe dane wygenerowane są online, dość prostą czcionką. Całość w 3 odcieniach różu, które pojawiają się również na hafcie.



Obraz jest bardzo duży. Z konieczności kupiłam białą ramę z passe partout. Gdybym z niego zrezygnowała miałabym większe pole manewru, ale w tym przypadku chciałam haft dodatkowo wyeksponować passe. Ramką jest głęboka. Kupiona w Woolworth 8 euro.



niedziela, 6 stycznia 2019

L jak Luna

... czyli wizytówka dla futrzaka

Kiedy dwa lata temu trafiłam na serduszka-zawieszki (Tedi, 1 Euro/szt.) i wykorzystałam je na upominki bożonarodzeniowe, byłam trochę zawiedziona, że nie mogę znaleźć tę oprawę innego przeznaczenia. Ostatnio mnie "olśniło" i wykonałam pierwszą wizytówkę do ozdobienia dziecięcego pokoju. Ale także 4-nożny członek rodziny może mieć ozdobiony swój kąt. Tak powstała psia pamiątka i przewiduję, że nie będzie ostatnią, którą wykonam... :) 

Psi alfabet autorstwa Veronique Enginger pt.: ABC "Toutou" wykorzystywałam już kilka razy - m.in na okładkach psich paszportów. Ale tym razem znalazłam nowe wykorzystanie psich motywów z literkami. 

W porównaniu z oryginałem nastąpiła zmiana kolorystyki. Czerwień na wstążce została zamieniona na róż. Dodatkowo dzwoneczek zyskał kontur złotą metalizującą nitką. Poza tym wykonana jest tak jak poprzednia zawieszka dla Igi. 

Hafcik bardzo szybki i uroczy, co zawdzięczamy głównie tej charakterystycznej "kresce" Veronique Enginger.  

Poniżej kolejne etapy haftu:





piątek, 4 stycznia 2019

I jak Iga

... czyli wizytówka do pokoju dziewczynki

Zbiór 26 obrazków z małymi Francuzkami na każdą literę alfabetu zauroczył mnie, gdy tylko go ujrzałam. Nie bardzo miałam do czego wykorzystać te obrazki, ale miałam je na uwadze na zaś i właśnie się przydały! Właśnie powstała wizytówka do pokoju dziewczynki, która będzie dodatkiem do metryczki.

Motywy dla Les Brodeuses Parisiennessą pt.: Les petites filles modeles są oczywiście autorstwa Veronique Enginger, co chyba łatwo poznać. Są wręcz urocze! Miałam niewielki problem z wyborem najładniejszej, chociaż w pewnym sensie personalizowanie podarunku zawęziło mi wybór - miało być "na sportowo" - no to jest! 

By obrazek zmieścił się do ramki zawieszki w kształcie serduszka (Tedi, 1 Euro)  o wymiarach 10 x 10 cm wyszyłam go na białej i dość drobnej  kanwie 18 ct. 

Postanowiłam zmienić lekko kolory, by całość była bardziej subtelna i cukierkowo-dziewczęca. Tak więc oryginalnie czerwony strój jest teraz różowy - podobnie jak inicjał, a hulajnoga miętowa. 

Mimo drobnej kanwy motyw wyszyty jest 2 nitkami muliny, a kontury - w różnych kolorach - pojedynczą nitką. 






Poniżej prezentuję etapy pracy nad haftem:



Oprawiony:



wtorek, 1 stycznia 2019

Koziołek

... czyli górska zakładka do książek


Rzutem na taśmę powstał ostatni w zeszłym roku haft - zakładka do książek dla miłośnika górskich wędrówek. Poza tym wymowny jest  też sam motyw główny. Kto zgadnie kim jest właściciel zakładki? ;)

Motywy górskie pochodzą z kart Les Brodeuses Parisiennes autorstwa Veronique Enginger pt.: "La grande histoire de la montagne". Autorka stworzyła już chyba karty na każdą okazję, ale regularnie - ku uciesze hafciarek - pojawiają się nowe i zaskakujące wzory. Swoją drogą bardzo przeze mnie lubiane, gdyż dają dużo możliwości wykorzystania. 

Tym razem zdecydowałam się umieści dwa motywy górskie - po każdej ze stron zakładki, ponieważ oba wybrane przeze mnie pasowały mi do osoby, która ją otrzyma. Tym sposobem z jednej strony pojawiła się kozica górska, a po drugiej drogowskaz z plecakiem i akcesoriami do wspinaczki. 

By uzupełnić motywy dodałam po jednej stronie inicjały, a po drugiej tematyczny cytat, wygenerowany online. Całość wyhaftowana została na szerokiej białej taśmie, dwoma nitkami muliny. 

Wykończeniem tradycyjnie jest góra ozdobiona czerwonymi koralikami nawiązującymi do kolorystyki zakładki. 

Samo jej wykonanie nie różniło się w zasadzie od poprzednich zakładek. Użyłam kleju do tkanin i wzmocniłam go po bokach ściegiem fastrygowym.

Kilka zbliżeń...

 jedna strona:


 druga strona:



 Całość wykończona:

cross stitch book markcross stitch book mark

Zakładka w użyciu: