środa, 28 marca 2018

"Mały Książę"

maly ksiaze soda... czyli metryczka dla Jaśka

Z przyjemnością wzięłam się za pracę nad kolejną metryczką. Przyznam, że do haftowania poprzedniej minęło sporo czasu. 

Wybierając wzór na tę metryczkę ważne było dla mnie jedno - by był on w miarę spójny z wzorem metryczki dla siostry Jaśka - Nataszy.  Czy mi się udało? Nie wiem. Niestety męski odpowiednik Belle, który udało mi się znaleźć był piratem i nie za bardzo przypadł mi do gustu... Nie byłoby problemu gdyby Jasiek był jednak dziewczynką. Powstałaby pamiątka z innym motywem Belle and Boo. A tak wybrałam motyw chłopca - Małego Księcia SODY. Jestem zadowolona z efektu końcowego tej metryczki. Jest radosna, kolorowa i ma przesłanie! ;) Nie bez znaczenia jest też fakt, że motyw pochodzi z książki. 

Tym razem - podobnie jak przy innych samplerach SODY - haftowałam do końca wraz z konturami pojedyncze elementy. Przyznam, że to dość wygodne. Nie nudzi się konturowanie większej ilości na koniec. Poza tym przyznam, że cały element motywuje do pracy nad kolejnym.

Poniżej prezentuję większe elementy metryczki przed i po konturach:

 
 

 
 
 
 

Na koniec dodałam elementy uzupełniające wzór - m.in. gwiazdy, planety, liście, chmurki - można je wypatrzyć poniżej:

haftowana metryczka


Ponieważ na obrazku dużo się dzieje wyszyty jest na białym spokojnym tle, 2 nitkami muliny, kontury są zrobione pojedyncza czarna nitka. Jeśli chodzi o zmiany nastąpiły dwie. Przede wszystkim książę dostał UŚMIECH. Często w wzorach sody postacie nie mają ust - dziwne... Poza tym zrezygnowałam z angielskiego "The Little Prince" na środku, na rzecz polskiego tytułu. Czcionka jest autorstwa Veronique Engigner i cieszę się, że w końcu stworzyła się okazja by jej użyć. 

maly ksiazek haft

Ponieważ jest to metryczka nie mogło obyć się bez danych dziecka. Imię wyszyłam czcionką, której bardzo często używam do podpisywania metryczek, natomiast pozostałe dane wygenerowane są online. Zdecydowałam się tu na 3 odcienie niebieskiego. 
 

Całość prezentuje się następująco, zmieści się w ramce 20x30 cm:

maly ksiaze haft

Obrazek oprawiłam w białą drewnianą ramkę 20x30 cm (1,99 Euro Woolworth). Uznałam, że w tym przypadku passe partout będzie zbędne. Postanowiłam jednak ramkę ozdobić drewnianym serduszkiem z materiałowym wierzchem w kropki. Coraz bardziej podobają mi się te dodatki.





piątek, 16 marca 2018

Chłopiec z piórkiem

veronique enginger zakladka haftowana... czyli męska zakładka do książki

Okoliczności spowodowały, by nie napisać "wymusiły" nieplanowany prezent dla "mola książkowego". Ogólny zamysł i "wizję" zakładki miałam zanim jeszcze zaczęłam haftować. Chciałam, żeby po każdej stronie był dość uniwersalny, ale związany z książkami motyw - najlepiej w szarościach. Przyznam, że poszukiwania konkretnych wzorów trochę trwały, ale na szczęście oba znalazłam wśród książek autorstwa Veronique Enginger.  

Motyw z chłopcem pochodzi z książki z bajkami, natomiast piórko z książki o owadach. Polecam obie pozycje - znajduje się w nich całe mnóstwo perełek i przyznam, że niektóre już mam w planie.


Jak wszystkie zakładki, tak i ta powstała na taśmie wykończonej falbanką. Tym razem węższej - 25 krzyżyków szerokości. Motywy wyhaftowane są 2 nitkami, kontury zrobione pojedyncza nitką. W obu przypadkach mamy tą samą kolorystykę - głównie szarości 414 i 415. Przyznam, że fajnie skomponowały się oba motywy w spójną całość. 

Najpierw powstało piórko:

cross stitch book mark

Później pojawił się chłopiec: 

cross stitch bookmark

Podobnie jak przy poprzedniej - rosyjskiej - zakładce górę wykończyłam koralikami. 




środa, 14 marca 2018

F jak Fabian

Veronique Enginger  Le Grand ABC "Linge Ancien"... czyli pierwsza okładka książki

Pomysł z okładką na książkę chodził mi po głowie już od dłuższego czasu, ale raz, że miałam w realizacji inne hafty, a dwa, że nie umiałam się zdecydować, która książka otrzyma nowe "ubranko". Aż tu nagle okazja stworzyła się sama - kupiłam w antykwariacie starą książkę w umiarkowanie dobrym stanie, której jednak obwoluta była bardzo zniszczona.  Wybór był oczywisty! 

Pozostała kwestia motywu na okładkę. Ponieważ tytuł brzmi "Fabian: historia pewnego moralisty." zdecydowałam się wyhaftować inicjał "F" oraz dodać napis z całym tytułem oraz imię i nazwisko autora. Ze względu na niewielki format książki napisy musiały zajmować dość mało miejsca. Przy tytule użyłam czcionki konturowej Monaco, a przy nazwisku krzyżykowej - Amsterdam. Obie wygenerowane online

Litera "F" pochodzi z alfabetu Les Brodeuses Parisiennes autorstwa Veronique Enginger p.t. Le Grand ABC "Linge Ancien", w którym poza literami znajdziemy również kilka ornamentów w ogólnej stylistyce. Początkowo rozważałam jeden na tył okładki, ale zrezygnowałam z tego pomysłu, gdyż chciałam ją już jak najszybciej skończyć i przyznam, że cały haft udało mi się wykonać podczas wczorajszego wieczoru. Natomiast wykończenie i zszycie okładki zajęło mi dzisiaj około godziny.

Ponieważ okładka - chciałam, żeby materiał był wytrzymały, zdecydowałam się na naturalny, surowy len. Wcześniej poza obrazkami używałam go również przy okładce do przepiśnika, przy etui na igły oraz do szycia toreb. Jestem zadowolona zarówno z haftowania na tym surowym lnie, jak i z użytkowania przedmiotów, które z niego uszyłam. 

Na początku powstała litera "F", która składa się z 3 kolorów krzyżyków

 
  oraz 2 kolorów konturów.

Veronique Enginger  Le Grand ABC "Linge Ancien"

Następnie powstały dwa napisy. Przy Tytule postawiłam na dominującą w motywie czerwień, natomiast imię i nazwisko autora jest napisane ciemno brązową muliną. 
 
Veronique Enginger  Le Grand ABC "Linge Ancien"

Kolejnym etapem było zszycie okładki. Najpierw dopasowałam materiał - tak  jakbym okładała książkę w papier. Przyznam, że końce podkleiłam klejem do tkanin Güttermann, następnie od środka przyprasowałam dla wzmocnienia i ochrony flizelinę. Zszyte ręcznie są tylko 4 elementy łączące na górze i na dole - tył i przód okładki ze skrzydełkami do jakich wsuwa się książkę. Z doświadczenia wiem, że tyle wystarczy. Nie jest konieczne dodatkowe zszywanie elementów okładki. 

Veronique Enginger  Le Grand ABC "Linge Ancien"

Książka bez okładki - w dość opłakanym stanie - przynajmniej zewnętrznie.


Książka oprawiona w haftowaną okładkę.

Veronique Enginger  Le Grand ABC "Linge Ancien"

haftowana okladka

Veronique Enginger  Le Grand ABC "Linge Ancien"



niedziela, 11 marca 2018

Zając z kwiatami

zajac haft... czyli seria wielkanocna zakończona!

Wzór Marii Brovko z zającem z kwiatami i kokarda płci żeńskiej chodził za mną już od dłuższego czasu. Stwierdziłam, że będzie miłym akcentem na zakończenie mojej wielkanocnej serii prezentowej. Co prawda stylistycznie odbiega od pozostałych, ale przecież każdy obrazek będzie u innego właściciela. 

Obrazek sam w sobie jest dość prosty i delikatny, co jeszcze podkreślają pastelowe kolory. Ponieważ zając jest biały wyjątkowo wybrałam jasno-niebieską kanwę do jego wyszycia. Przyznam, że teraz - po wyszyciu całości ten kolor w połączeniu ze wzorem podoba mi się jeszcze bardziej. 

Tradycyjnie już kontury zrobiły na prawdę dobrą robotę w tym przypadku. W porównaniu z oryginalnym wzorem zaszła jedna zmiana - pojawił się uśmiech. Nie wiem dlaczego rak wiele Ukrainek projektuje często takie smutne wzory... 


Ponieważ kompozycja jest dość oszczędna dodałam materiałowe kwiatki - jeden pod szybką - pozostałe na ramce. Ożywiają kompozycję. Również z tego samego dopisałam po niemiecku życzenia różową metalizującą nitką napis "Frohe Ostern" - wesołych świąt wielkanocnych!
 

Ramka - podobnie jak w poprzednim obrazku jest biała i drewniana (1,5 Euro - tedi). Chciałam, żeby jej kolor miał jakieś odniesienie do samego wzoru - by był spójny.
 
cross stitch easter bunny

haft zając wielkanocny