czwartek, 26 maja 2016

Syrenka

... czyli lato w pełni

Lato w pełni, ale chwilowo tylko na moim biurku, ponieważ ukończyłam właśnie haft na drugą stronę mojej stojącej ramki z porami roku. Niestety - z wiosennymi i letnimi pannami było trochę problemu wybrałam tym razem syrenkę z bajkowej serii SODY - spośród wszystkich sodowych dziewczynek ta pasowała mi najbardziej do lata. Z resztą uwielbiam pływać, uwielbiam morze i jeziora, więc wybór jak najbardziej uzasadniony.

Syrenka przez swój rozmiar (wysokość 110 a szerokość 75 krzyżyków), by zmieścić się do ramki, została wyszyta na białej kanwie 25 ct. Przyznam, że dawno już nie wyszywałam na tak drobnej kanwie i trochę mnie już nużyło to "dziubanie";) Mimo, iż w centymetrach obrazek nie zajmuje dużo miejsca, to trzeba było trochę czasu poświeć, by wyszyć syrenkę. I utwierdziłam się w przekonaniu, że najfajniej wyszywa ni się na kanwie 16 ct lub na lnie 32 ct - 2 nitkami muliny... 




Na kanwie 25 ct wyszywamy tylko pojedynczą nitką. By kontury były cieńsze od nitek w krzyżyku i nie przytłaczały haftu zdecydowałam się na zwykłą, czarną nić do szycia. Jak widać bardzo dobrze pasuje do konturowania, które we wzorach sodkowych jest jak przysłowiowa wisienka na torcie!


Na koniec dodałam również niebieski mały podpis pory roku w języku niemieckim. 


 Stojąca dwustronna ramka TOLSBY została zakupiona w IKEI (1 Euro lub 4 zł)



środa, 11 maja 2016

Lato

lato haft krzyżykowy... czyli kolejna pora roku na moim biurku

Na termometrze letnie upały już od kilku dni, więc najwyższa pora, by zmienić dekoracje na moim biurku. Z wielką przyjemnością wyszywało mi się drugą i zarazem moją ulubioną porę roku z cyklu SODY. Gdy patrzę na ten letni widoczek od razu przenoszę się w myślach nad morze! A tu muszę jeszcze 4 tygodnie czekać, zanim wyjedziemy do Ustki... 

Wracając jednak do obrazka - ponownie niezbyt wielkich rozmiarów i bardzo szybki. Mieści się w stojącej, dwustronnej ramce TOLSBY o wymiarach 10x15 cm (1 Euro in Ikea). Kolory przesłodkie - oddziałują na mnie bardzo pozytywnie. 

Obrazek przedstawia widoczek z balkonu i z balkonem. Składa się z kilku elementów. W lewym dolnym rogu - przedmiot charakterystyczny dla danej pory roku - w tym przypadku to muszla i rozgwiazda. Na drugim planie stoi fotel i powiewa firanka. Natomiast z balkonu jest widok na plażę, morze i latarnie morską. Jak dla mnie - bajka :) 

Przed i po konturach - jakaś różnica??? ;) 


Jak we wszystkich motywach sody duża rolę odgrywają kontury, wyjątkowo przyjemnie się je wyszywa, gdyż dopiero one wydobywają przedmioty na obrazku! 

Poniżej kilka fragmentów...





Ponownie zrezygnowałam z ramki dookoła motywu i zdania w języku angielskim na temat lata. Za to ponownie podpisałam po niemiecku porę roku: Sommer :) Was kann ich tun? Ich liebe diese Sprache! :) 



Teraz czas by z drugiej strony ramki wyszyć letnią panienkę... :) 



sobota, 7 maja 2016

Torba plażowa


... czyli moje ulubione motywy na ulubioną porę roku


Z zamiarem uszycia i wyhaftowania torby na lato nosiłam się już od dłuższego czasu. Ostateczną decyzję podjęłam, gdy kupiłam książkę Veronique Enginger p.t. "Inspirationes marines".

Znajdują się w niej przepiękne morskie wzory podzielone na tematyczne kategorie: statki, nawigacja, roślinność morska, ryby, ptaki, plażowiczki i plażowicze itd. Szczerze polecam! Z tej książki wybrałam pierwszy wzór - koło ratunkowe z plażowiczką w środku.


Już samo koło bardzo mi się spodobało przez połysk jaki uzyskałam przez haftowanie trzema odcieniami czerwieni i bieli z szarością. Plażowiczka w niebieskim stroju kąpielowym i kapeluszu dodała smaczku motywowi. Wyszywana jest 2 nitkami muliny, co dwie nitki lnu. Początkowo rozważałam wyszycie nieba jedną nitka muliny lub półkrzyżykami, ale zrezygnowałam z tego pomysłu, gdyż uznałam, że puste niebo dodaje głębi motywowi. Naturalny, surowy len z pasmanterii sprzedawany na metry to ostatnio mój ulubiony materiał do haftu. Poza tym torba z takiego materiału będzie dość wytrzymała. Dodatkowo na takim naturalnym kolorze nie będzie widać zabrudzeń, więc rzadziej trzeba będzie ją prać, co pozytywnie wpłynie na haft.




 

Sam motyw na na torbę był za mały, więc postanowiłam dodać kolejny morsko-wakacyjno-letni element. Postawiłam na napis alfabetem morskim wg Veronique p.t. Rivages - czyli wybrzeże. Uwielbiam tematyczne alfabety z serii Les Brodeuses Parisiennes! Ten morski również skradł moje serce! ;) Problemem był tylko wybór napisu. Rozważałam kilka: Sommer, Summer, Sun, Sonne... - ale postawiłam na język ojczysty i bardzo wymowny napis LATO ;) Zanim zdecydowałam się na motyw plażowiczki w kole ratunkowym, zastanawiałam się jeszcze nad napisem "torba plażowa", ale to może za rok... ;)


Wszystkie literki z alfabetu utrzymane są w tej samej kolorystyce: biel, czerwień i błękit. Każda litera ma inny motyw związany z latem i morzem: m.in. kotwice, leżaki, stroje kąpielowe, kapelusze, parasole, latarnie, bojki...


Akurat tak fajnie się ułożyło, że wszystkie literki użyte w moim napisie były w biało-czerwone paski. W alfabecie są również niebiesko-białe, ale uważam, że zamiana kolorów to żaden problem.

Gdy cały haft był gotowy, pozostało "TYLKO" uszyć torbę ;) Pewnie "krawcowe po szkołach" stwierdziłyby, że wszystko robiłam nie tak jak się powinno, ale dla mnie liczy się efekt końcowy. Udało mi się uszyć torbę - torbę z zamkiem, torbę z podszewką! Nie będę opowiadać krok po kroku, w jaki sposób ją szyłam. Ale nie jest to aż takie trudne. Najważniejszy pierwszy krok. Może teraz dokończę moją haftowaną torebkę z Gorjuską? Ale na pewno nie w tym tygodniu - za jakiś czas - jak będę potrzebować odpoczynku od haftu ;)


A poniżej torba w kilku odsłonach: na płasko, z zawartością oraz z widocznym wnętrzem w kropki ;)


haftowana torba


haftowana torba

haftowana torba plażowa

Po dwóch dniach od ukończenia torby postanowiłam ją jeszcze jakoś ozdobić, bo czegoś mi w niej brakowało. Początkowo miała mieć zapięcie na ozdobny plastikowy, duży guzik z motywem morskim (muszla, rozgwiazda, kotwica, statek itp.) Niestety taki guzik znalazłam tylko w mojej wyobraźni hehe ;) Doszyłam więc po bokach - wzdłuż torby, na szwie - naprzemiennie czerwone, niebieskie i białe koraliki. Cena w pasmanterii za 50 szt. - 2,80 zł. TERAZ mi się bardzo podoba! :)



Torba bardzo pakowna, ale jeśli się jej mocno nie wypcha, trochę się zagina. Niestety przed jej szyciem nie było bardzo grubej flizeliny w pasmanterii, takiej jakiej użyłam do drugiej plażowej torby. Może pomoże krochmal? :)