wtorek, 20 października 2015

Śnieżynka

joan elliott... czyli wyjątkowo TAK dla "schodkowych" konturów


Ponad rok temu zobaczyłam na niemieckim fanpage'u wyszyty właśnie ten obrazek. Chociaż był niewielkich rozmiarów oczarował mnie delikatnością, cieniowanymi ale i intensywnymi kolorami i w ogóle całą kompozycją. Wzór mimo, dość długich poszukiwań udało mi się znaleźć, ale było już po świętach, więc stwierdziłam, że musi poczekać (podobnie z resztą jak śniegowa kula V. Enginger, którą wyszywałam ostatnio - cóż - wszystko ma swój czas). W tym roku śnieżynkę z prezentem udało mi się wyhaftować jeszcze przed czasem. Ale skoro w sklepach są już świąteczne dekoracje do kupienia i słodycze z Mikołajem, to chyba święta są bliżej niż nam się wydaje ;)

Wzór pochodzi ze zbioru kilkunastu Victorian Christmas Motifs - Joan Elliott. Może to zbieg okoliczności, ale około roku temu wyszywałam także świąteczny obrazek autorstwa J. Elliott - Bałwana i Mikołaja. Projektantka w swoich wzorach ma bardzo dużo motywów świątecznych, ale znana jest również z niezliczonej ilości wróżek, elfów, bogini i bożków, aniołów i dam w bajkowych - charakterystycznych sceneriach.




Zdecydowałam się wyszyć tylko ten tą jedną Victorian Lady, ponieważ zdecydowanie bardziej wolę uniwersalne obrazki. Chociaż, jak już wspominałam, coraz częściej podobają mi się "świąteczne sezonówki" i zdarza mi się wyszywać ich coraz więcej...

W porównaniu z oryginalnym wzorem zmieniłam tylko kolor rękawiczek, które miały mieć ten sam odcień, co włosy lub też włosy ten odcień co rękawiczki... Poza tym są złote gwiazdki i złota ramka - jak chciała autorka i intensywne zielenie z różami. No i przede wszystkim "schodkowe kontury", które, jak do tej pory, zawsze zamieniałam na okrągłe. W tym obrazku wyjątkowo mi pasują i nie rażą w oczy.

Motyw wyszyłam na resztce opalizującej białej kanwy 14 ct, która została mi z haftowania pamiątki ślubnej. I chyba dlatego też się zdecydowałam go wyszyć. Jak już pisałam w poprzednim poście - opalizująca - MIENIĄCA się kanwa - bardzo dobrze pasuje do świątecznych i zimowych obrazków.




Niestety okrągłą ramkę jest jeszcze trudniej kupić niż kwadratową, więc obrazeczek oprawiłam w drewnianą ramkę pomalowaną na biało. Rok temu zakupiona w promocji empiku - 4 szt. 19,99.


15 komentarzy:

  1. Te same ramki dalej sprzedaja, ale juz po 25 zeta. A dlaczego nie zostawilas w tamborku? O wiele ladniej taka oprawa pasuje do tego hafciku, a i tamborek mozna pomalowac, sama malowalam, ale na czarno:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ramki okrągłej nie znalazłam, więc dopasowałam kwadratową. Nie podobają mi się hafty "oprawione" w tamborek... nawet jak to jest specjalny ramko-tamborek z uchem do powieszenia. Już prędzej uszyłabym z haftu "poduszeczkę" do powieszenia. Ale może uda mi się na allegro wynaleźć - tak jak kiedyś przy "kuchareczce" - okrągłą ramkę i wtedy zmienię.

      Usuń
    2. Ok, Twoja decyzja:) Mnie sie biale ramki strasznie nie podobaja, bo nie lubie koloru bialego:(
      A dzis wlasnie kupilam mala rameczke okragla, jedna jedyna w calym sklepie, ale malutka, bo ma srednice 5,5cm :)

      Usuń
    3. Haha a ja właśnie bardzo lubię białe ramki, bo nie odciągają uwagi od haftu - szczególnie lubię biel przy bardzo kolorowych obrazkach. 5,5 cm to maleństwo - tak minimum 10 cm średnicy by mnie urządzało. Znalazłam taką, ale w multiramie - w towarzystwie 3 prostokątnych ramek - nie dało się ich niestety "rozmontować".

      Usuń
  2. Kolejne świąteczne cudeńko i inspiracja :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne maleństwo. Schodkowe kontury idealnie pasują na szaliczku :)

    OdpowiedzUsuń
  4. piękny! iloma nitkami wyszywałaś na tej kanwie? (ja mam zawsze z tym problem z zakupem odpowiedniej kanwy a lubię wyszywać 2 nitkami)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Zazwyczaj na kanwie 14 ct wyszywam 2 nitkami, ale tu użyłam 3 (podobnie jak przy Tulipankach - gdzie chciałam dobrze pokryć czarne prześwity). Pamiątka ślubna - ażurowe serce - także na 14 ct wyszyta jest 2 nitkami.

      Usuń