... czyli haft "na wymiar"
Oto powstał kolejny "expresowy" obrazek;) Ale tym razem dlatego, że jest bardzo mały. Mały ponieważ potrzebowałam czegoś co zmieści się do ramki (15 x 10 cm), którą otrzymałam na gwiazdkę od mojej przyjaciółki. Muszę przyznać - Xepuś - że trochę problemu było ze znalezieniem "maleństwa" w poziomie. Miałam kilka wzorów, które pasowałyby do ramki i sąsiedztwa na ścianie, ale wszystkie niestety w pionie.

Wzór mimo iż jest niewielki musiałam wyszyć na kanwie 22 ct, by zmieścił się do metalowej, "strojnej", stylizowanej ramki. Jest delikatny, więc pasuje do niej. Do wyszywania użyłam 3 odcieni szarości. Jednak kontury - ze względu na rozmiar materiału - zrobiłam czarną nitką do szycia! :) Była cieńsza od pojedynczej nitki muliny, która wyszywałam. Efekt wg mnie dobry!
Panna Dior póki co "zawiśnie" obok paryskiej klatki i poczeka na kolejne tematycznie dopasowane "towarzystwo" ;)
"Do kompletu" można wyszyć jeszcze 2 drobiazgi z bloga Laucici, ale na razie zdecyduję się jednak na kolory. Czuję, że sepia, szarości i mono to nie do końca moja bajka. Zdecydowanie przyjemniej wyszywa mi się kolorowo, na 14 ct... więc do dzieła! :)